From Dusk Till Dawn
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:32:02
A ty co, jesteś prawdziwym księdzem?
:32:06
Byłem, prawdziwym księdzem.
:32:14
Byłeś, to już nie jesteś?
:32:16
- Nie.
- Czemu odszedłeś?

:32:18
Myślę że zwierzyłem ci się już wystarczająco.
:32:23
Spokojnie, tatku, nie bierz sobie do serca.
:32:31
W porządku, starczy tego poznajemy-się gówna.
:32:33
Mam w dupie ciebie i twoją rodzinkę.
:32:36
Możecie żyć wiecznie,
albo umrzeć w tej sekundzie.

:32:40
Mam to gdzieś, wszystko co mnie obchodzi...
:32:43
to ja, ten skurwiel z tyłu, i nasza forsa.
:32:46
Pomóż nam przedostać się przez granicę,
zostań z nami przez noc, bez głupich sztuczek...

:32:54
a rano wypuszczę was wszystkich.
:32:57
Skąd mam wiedzieć że mówisz prawdę?
Musisz mnie przekonać że nie kłamiesz.

:33:02
Jedyne co do czego musisz się przekonać to fakt,
że utkwiłeś tu z parą desperatów...

:33:09
a ja nie chcę na ciebie uważać przez całą pierdoloną noc.
:33:12
A ty pewnie nie chcesz się przekonać co do zamiarów
mojego brata wobec twej córki.

:33:18
Zauważyłeś jak się na nią patrzył?
:33:20
- Tak.
- Podobało ci się to?

:33:22
- Nie.
- No myślę.

:33:24
Dowieź nas do Meksyku...
:33:26
i nie próbuj uciec,
a twoja córka będzie bezpieczna.

:33:30
A rano, wypuszczę was.
Daję ci moje słowo, Jacob.

:33:37
Jeżeli on ją tknie, zabiję go.
:33:40
W porzadku. Jeżeli złamiesz słowo,
zabiję was wszystkich.


podgląd.
następnego.