:06:04
Ciesze sie, ze udalo mi sie pania znalezc.
:06:06
- Musze zadac pani trudne pytanie.
- O moim mezu.
:06:10
- Czy zna pani jego sprawy sluzbowe?
- Mówi pan o nielegalnym koncie?
:06:15
- Wiec wie pani o tym?
- Jest najego nazwisko.
:06:17
- Tak.
- Mam odcinki wplat.
:06:21
- Na pewno nie zechce pani...
- Mam zlozyc oswiadczenie?
:06:23
- Wiem, ze to niemala prosba.
- Elaine Lieberman. E-L-A-l-N-E
:06:27
L- l-E-B-E-R-M-A-N.
:06:30
- Prosze tylko o jedno.
- Dla pani wszystko.
:06:33
- Przefaksujcie mu kopie na Barbados.
- Zrobione.
:06:39
- Halo.
- Czesc, kochanie.
:06:41
Mama, dzieki Bogu. Mam klopoty.
:06:44
Musze isc na drinka z klientem
o 17.30 albo mnie wyleja.
:06:48
Sammy nie ma z kim zostac.
:06:50
Kiedy konczysz u Elizabeth Arden?
Sammy! Odlóz to! Zbije sie.
:06:54
Myslisz tylko o pracy.
A co z zyciem prywatnym?
:06:57
Wlasnie dzis duzo myslalam o zyciu
prywatnym. Naprawde, nie smiej sie.
:07:03
Chodz do mnie, kici, kici, kici.
:07:10
Koteczku?
:07:12
Kici! Kotku?
:07:14
Co masz na mysli mówiac, zebym
nie pokazywala mu swojego charakterku?
:07:18
Mój charakterek nie jest taki zly,
:07:20
bo jestem pewna, ze Jack powiedzial
dzieciom, ze cos do mnie czuje.
:07:24
- Chce sie ze mna umówic.
- Bosko.
:07:27
Maggie? Sammy, gdzie jest Maggie?
:07:29
Wyjmij to z nosa. Co z toba?
:07:33
Przepraszam. I rzecz w tym, ze...
:07:36
Ja chyba tez cos do niego czuje.
:07:39
A przynajmniej jest to mozliwe,
a to... to dla mnie duzy krok naprzód.
:07:43
Mamo, mozesz zaczekac chwile?
:07:44
Maggie?
:07:46
Sadzac z tej fotografii nad jego rubryka
w gazecie, nie zgadlabym, ze jest taki wysoki.
:07:51
I ma cere o ladnym odcieniu,
czego tez nie widac na zdjeciu.
:07:55
Jednym slowem smakowity kasek, Mel.
:07:57
- Skad wiesz?
- Bo wlasnie tu byl, kochanie.