:21:04
Mówcie, co się stało.
:21:06
Nie ma o czym mówić.
Wołał o pomoc.
:21:09
Nie słyszeliście
odgłosów szamotaniny?
:21:12
Było jak zwykle.
:21:22
- Może wezwać policję.
- Jezu. . . Co?
:21:27
Bill. . .
:21:29
zastanów się.
:21:31
Po prostu przez chwilę. . .
:21:33
o tym pomyśl.
:21:38
Pomyśl o tym. . .
:21:40
cholernie. . .
:21:41
mocno.
:21:48
To chyba kiepski pomysł.
:22:08
Oto, co się stało.
:22:12
Biedna Christy. . .
:22:14
wróciła sama do domu
w trakcie włamania.
:22:17
Brzmi logicznie?
:22:19
Oczywiście.
:22:26
Musimy uprzątnąć pokój.
:22:30
Alan.
:22:31
Miałeś z nią stosunek?
:22:33
Nie wiem.
:22:36
Bill, będziesz musiał ją zbadać.
:22:39
- Nie jestem ginekologiem.
- Już jesteś.
:22:42
Chryste!