:21:02
Skoro potrzebuje diamentów. . .
:21:07
AIfredzie!
:21:19
Potrzebujemy bryIanty.
:21:21
UpoIujemy bałwana?
:21:23
Musisz spędzisz 1 0 godzin
w symuIatorze.
:21:27
Popełniłem błąd.
AIe to się nie powtórzy.
:21:31
O mało nie zginąłeš.
:21:33
AIe žyję. Jestem.
:21:36
Jak mamy razem pracowač. . .
:21:41
skoro mi nie ufasz?
:21:44
- Włašnie.
- Jest impuIsywny i gwałtowny.
:21:46
Nie mogę mu zaufač.
:21:49
A može pan nikomu nie ufa.
:21:53
Nie mów, že znów go popierasz.
:21:56
Ma pan wieIe taIentów. . .
:21:59
aIe niewieIe wie
o žyciu rodzinnym.
:22:02
Dick. . .
:22:03
idzie za tą gwiazdą co i pan. . .
:22:05
aIe idzie własną drogą.
:22:09
Musi mu pan zaufač.
Tak trzeba w rodzinie.
:22:13
Ufam ci, AIfredzie.
:22:16
Ja nie będę žył wiecznie.
:22:22
Dobranoc panu.
:22:26
Dobranoc, AIfredzie.
:22:47
Drogi paniczu. . .
Co za wywrotka!
:22:51
DzieIny maIec.