1:20:15
Ma to co žona Friesa.
1:20:18
AI jest mniej dotknięty.
Fries pisze. . .
1:20:20
že wyIeczył takiego pacjenta.
1:20:23
Inni nie potrafią.
1:20:25
Wychodzę.
Póžniej zajmę się Freezem. Sam.
1:20:29
Akurat!
1:20:30
- Nie irytuj mnie.
- Bo co?
1:20:32
TyIko ty možesz ją złapač?
1:20:36
Chcesz ją dIa siebie?
1:20:37
Tak jej pragnę že czuję jej smak.
W tym sęk.
1:20:40
Zmusiła nas
žebyšmy o nią waIczyIi.
1:20:43
Kocha mnie, i to cię wkurza.
1:20:46
DIatego nie dałeš
nam się całowac.
1:20:50
Masz zamęt w głowie.
1:20:52
Nie myšIisz juž, zmąciła ci rozum.
1:20:55
Dawno nie myšIałem tak jasno.
1:20:58
Mam došč žycia w twoim cieniu.
1:21:02
Koniec z tym.
1:21:08
Przykro mi, wujku.
1:21:11
Nie zdąžyłam.
1:21:23
Zrób. . . Zrób coš dIa mnie.
1:21:28
Odszukaj mego brata,
1:21:30
WiIfreda,
i daj mu to.
1:21:33
Niech dopełni za mnie. . .
1:21:37
obowiązku.
1:21:39
Mogę zaufač tyIko rodzinie.
1:21:42
Co to jest?
1:21:44
Tajemnica. . .
1:21:45
dwóch porządnych Iudzi. . .
1:21:47
którym miałem zaszczyt
słužyč.
1:21:53
Oddaj to WiIfredowi,
aIe sama. . .
1:21:57
nigdy do tego nie zagIądaj.