:12:01
- Kto pozwolił tak szybko urosnąć?
- Mamo, nie roztkliwiaj się.
:12:07
Wczoraj przysłali.
Widać zamawiałeś.
:12:14
- Wielu kumpli już służy.
- Nie chcesz się chyba zgłosić?
:12:19
Oszalałeś?
:12:21
Nie chcę patrzeć,
jak marnujesz życie.
:12:24
To służba okresowa, nie kariera.
:12:28
Chcę się usamodzielnić.
:12:31
Parę lat pofruwać po galaktyce.
:12:34
- Ludzie giną na służbie.
- Skąd ten pomysł?
:12:37
To ten nauczyciel, co?
Jak mu tam? Wiesz, który.
:12:44
Pan Rasczak.
:12:46
Rasczak?
:12:49
Głupie nazwisko. Powinni zakazać
werbowania w szkołach.
:12:54
Nie.
:12:55
Rasczak tego nie robi.
Raczej zniechęca.
:12:59
I dobrze, bo idziesz
na Harvard i kropka.
:13:04
To nie twoja decyzja.
:13:06
- Więc to tak?
- Zaraz.
:13:10
Mamy niespodziankę,
która rozwiąże spór.
:13:13
- Domyślasz się, jaką?
- Nie.
:13:18
Chcesz oglądać galaktykę?
:13:20
Leć do Zewnętrznych Pierścieni.
:13:23
Zegema Beach.
:13:29
- Marzyłem o tym.
- I po kłopocie.
:13:49
- Nie uciekaj.
- Idę do pana Rasczaka.
:13:55
- Rico, zatańczysz?
- Obiecałem Carmen...
:13:59
Trudno. Gdzieś przepadła.