:08:01
Stabilizacja.
:08:03
Stagnacja. Martwota.
:08:06
No tak. Ale przyzna pan,
że produkty...
:08:09
Nie chodzi o towar,
tylko o sprzedaż!
:08:12
O wmówienie ludziom,
że muszą coś mieć!
:08:18
Hayman, daję ci 2 tygodnie.
Potem cię skreślam.
:08:27
- 2 tygodnie to za mało...
- Milczeć!
:08:31
Milcz.
:08:34
Co dzień w drodze do pracy
:08:37
mijam kilkunastu facetów
z tabliczkami:
:08:40
"Podejmę każdą pracę".
"Żałosny weteran".
:08:45
Nic na to nie poradzę.
Mają prawo tam stać.
:08:48
Niech stoją.
:08:51
Ale w moim własnym biurze
:08:54
nikt nie będzie o nic żebrał!
:08:57
Jasne?
:09:02
Dzięki za uwagę.
:09:03
Moje drzwi są zawsze otwarte.
:09:11
Spotkanie miało się odbyć
o 15:00.
:09:15
15-minutowe spóźnienie to oznaka
braku organizacji i lenistwa.
:09:20
Wykańczanie działu marketingu
trochę się przeciągnęło.
:09:25
Kate Newell.
:09:27
Oczywiście.
:09:28
Ricky Hayman.
:09:30
Czytałam o panu.
:09:33
27 miesięcy w miejscu.
To rekord.
:09:38
Analityk,
po prestiżowych studiach.
:09:42
Zna fikuśne metody sprzedaży.
:09:45
Pomoże ci
:09:47
zwiększyć sprzedaż o 8%/%.
:09:53
- Czemu nie?
- Siądźcie. Wyjaśnij mu.
:09:58
Są 2 problemy.
Raz: sieć jest nijaka.