:26:01
Trenera trafił szlag.
:26:07
- Ja wezmę tę torbę, kochanie.
- Już ci wybaczyłam.
:26:10
- Więc może wzięłabyś tamtą?
- Nie.
:26:12
Co ty tam wpakowałeś, trupa?
:26:14
To tylko Gameboy,
baterie, jedzenie, ubrania.
:26:17
Jedziemy tylko na 3 dni.
:26:20
Może nas zasypać
na całe miesiące.
:26:23
Odbierzesz?
:26:30
Halo?
:26:31
Chwileczkę.
:26:33
To do ciebie.
:26:34
John Kaplan?
:26:39
Idźcie do samochodu.
:26:46
Nie mogę uwierzyć w to...
:26:49
co przed chwilą usłyszałem.
:26:54
Ludzie z wytwórni...
:26:56
oszaleli na naszym punkcie.
:26:58
Są prawie pewni,
że podpiszą z nami kontrakt.
:27:02
Świetnie!
:27:03
To wspaniale, tato.
:27:05
Wspaniale!
:27:06
- Tak myślisz?
- O co chodzi?
:27:08
Szef chce nas zobaczyć.
:27:12
Wybierze jeden zespół
z czterech...
:27:14
które mają zagrać
na jego przyjęciu.
:27:18
Kiedy?
:27:20
Jutro.
:27:21
W Święta?
:27:23
Właśnie.
:27:25
Musi być jakiś inny termin.
:27:27
Kaplan mówi, że nie.
:27:30
Trudno, nie mogę
od was wymagać.
:27:33
Chwileczkę.
:27:35
Nie chcę jechać.
:27:36
Może uda nam się coś wymyślić.
:27:38
Jak długo macie grać?
:27:41
Nie wiem. Może wystarczy
im pół godziny.
:27:45
Nie musicie zagrać wszystkiego.
Wystarczy im kilka piosenek.
:27:49
Mógłbyś się urwać.
:27:50
Pożyczyłbym samochód od Maka...
:27:53
i wieczorem byłbym w domu.
:27:55
Ale stracę cały pierwszy dzień Świąt.
:27:58
Masz.