:24:00
- Nie sądzę.
- Dziękuję.
:24:01
A myślałem, że choć tyle. . .
:24:04
Źartowałam.
:24:07
- Pocieszasz mnie.
- Nie.
:24:11
Wiesz, że żartuję.
:24:12
Zwiedziłam z tobą
wiele górskich szczytów.
:24:15
Po prostu jestem głodna.
:24:19
Kiedyś wysadzimy
Górę Św. Heleny.
:24:21
- Kupiłam pączki.
- Karmę dla policjantów!
:24:24
Skąd wiedziałaś?
:24:27
Wpadłam do wydziału wewnętrznego.
:24:30
Do tych szczurów?
:24:31
- Mam ciekawostkę.
- Ser?
:24:34
Dostali anonimowy cynk. . .
:24:37
że Roger bierze.
:24:40
Bzdura.
:24:42
Pewnie podsrywa go jakiś bandzior.
:24:45
Ale on ciągle kupuje nowe łodzie.
Ma dwoje dzieci na studiach. . .
:24:48
Myślałam, że powinienieś wiedzieć.
:24:50
Namawiałem go, żeby brał.
:24:53
Przestań!
Nie wolno mi tego słuchać.
:24:57
Już milczę. Źartowałem.
:24:59
- Wstrętne.
- Źartowałem.
:25:01
On ma dosyć kłopotów.
:25:04
Jeszcze się wścieknie.
Nie mów mu.
:25:09
Jakie on ma kłopoty?
:25:13
Co na przykład?
:25:14
- No, w ogóle.
- Miałaś coś na myśli.
:25:17
Znam się na tym. Co?
:25:20
Nie naciskaj mnie.
Nie chcę tego.
:25:23
Wyrzuć to z siebie, ulży ci.
:25:27
Albo będę cię łamał kołem.
:25:29
Mów.
:25:30
Dobra. Ciąża uszkodziła mi mózg.
:25:35
Co takiego?
:25:37
Mów. Aż mi ślina cieknie.
:25:40
Przysięgnij,
że nigdy się nie zdradzisz.
:25:44
- Przysięgam.
- Prawa ręka!
:25:46
Będę milczał jak grób.
:25:48
Obiecuję. Co?
:25:50
Co Roger by rzekł
na romans córki z gliną?
:25:53
Zabiłby oboje.
:25:55
Rianne wyszła za gliniarza,
to jego dziecko.
:25:59
Pokochali się, zrobili dziecko
i chajtnęli się.