:13:11
Zaraz, zaraz!
:13:13
Chwileczkę! Już idę.
:13:21
- Cześć!
- O mój Boże. Cześć.
:13:24
Moja kolej na przeprosiny.
:13:25
Powinienem był ci powiedzieć,
że jestem niewidomy
:13:29
więc jest remis. Jesteśmy kwita.
:13:33
Chcesz wejść do środka? Właśnie
brałam prysznic. Muszę się przebrać.
:13:37
Obiecuję, że nie będę patrzeć.
:13:44
Aa... Rozrzuciłam trochę
rzeczy po podłodze.
:13:48
Usiądź na łóżku.
Ja się tylko pójdę przebrać.
:13:54
W porządku.
:13:56
Nie musiałeś specjalnie wracać
tylko po to, żeby przeprosić.
:14:00
- Byłem akurat w okolicy.
- Byłeś w okolicy?
:14:04
No dobrze, przyznam się.
:14:06
Oglądałem mecz hokejowy z moim
psem, i... opisałem mu ciebie.
:14:11
Co takiego?
:14:13
Opisałem twój cudny zapach. Moja
siostra myślała, że mówię o cieście.
:14:19
W każdym razie zacząłem
myśleć o tobie, co tu robisz
:14:21
w otoczeniu koktajlu wegetariańskiego
i strasznie nudnego jogurtu.
:14:25
Pomyślałem, może chcesz
przejść się po mieście.
:14:30
- Zobaczymy, co zobaczymy.
- Zobaczymy, co zobaczymy?
:14:34
- Mówiąc w przenośni.
- Znaczy, tu i teraz?
:14:38
- Świetnie! Ja jestem ślepy, a ty głucha.
- Ale z nas para.
:14:43
52 latarnie... Pinecrest.
:14:45
Zaraz na lewo jest
szkoła mojej siostry Jenny.
:14:49
Świetnie sobie radzi z tymi dzieciakami.
:14:51
Widzisz tego faceta
po drugiej stronie ulicy?
:14:54
- Stoi w drzwiach.
- Aha...
:14:57
- Pali jednego za drugim?
- Tak!
:14:59
To Bruce.
Czasami oglądamy razem mecze.