:20:00
ale muszę... wracać do domu, do mojej żony.
:20:03
- Masz żonę? Chciałbym ją poznać.
- Tak...
:20:06
Może obiad w czwartek?
:20:08
Też możesz przyjść jeśli chcesz.
:20:11
Załapałeś? To był dowcip.
Słyszałeś co mówiłem? Też możesz przyjść.
:20:14
To był dobry dowcip.
:20:16
- Dobrze, dziękuję.
- Tak.
:20:26
Maxine. Maxine.
:20:29
- Udało mi się, Maxine.
- Ledwo.
:20:31
Postawić ci drinka, Maxine?
:20:33
Jesteś żonaty?
:20:37
- Tak. Ale nie mówmy już o mnie.
- Tak.
:20:41
- Co chcesz?
- Jeszcze trochę tego samego, proszę, Barry.
:20:44
A ja poproszę, uh, jasne piwo, czy jakieś...
:20:52
Więc, uh...
:20:54
Nie wiem... Ja... lubię cię.
:20:58
- Nie wiem co w tobie jest. Po prostu...
- Moje cycki?
:21:01
- Nie! Nie, nie, nie, nie.
- Nie?
:21:03
- Twoja energia, sposób jak o siebie dbasz.
- Nie jesteś ciotą co?
:21:06
Nie, jestem tobą bardzo zainteresowany.
:21:08
"Jestem tobą bardzo zainteresowany". Chryste, ty jesteś ciotą.
:21:11
- Możemy się powymieniać przepisami, kochana.
- Nie, czekaj!
:21:14
- Kocham twoje cycki. Chcę je pieprzyć.
- Teraz do czegoś zmierzamy.
:21:18
- Bez szans.
:21:22
Więc opowiedz coś o sobie?
:21:24
Skoro nie możesz skupić swoich myśli, pieseczku.
:21:28
Więc, jestem lalkarzem.
:21:30
- Rachunek.
:21:36
Hey.
:21:39
- Hej.
- Przepraszam, sporo się spóźniłem.
:21:42
Ja... Lester po prostu... nie chciał mnie puścić.
:21:46
Cześć, Elijah. Prawdopodobnie zjemy z nim kolację w czwartek...
:21:50
ale mogę to odwołać, jeśli chcesz.
:21:51
Jest jak szalona stara pijawka i jest trochę zabawny...
:21:55
o ile pominiesz to, jak jest to odrażające.
- Jadłeś?
:21:59
Nie. Nie jestem głodny. Przepraszam, że nie zadzwoniłem.
Ciężko było się wyrwać.