1:08:00
Wybacz, ale nic nie mogę zrobić.
1:08:02
Nie będę więcej puszczał
piosenki kangura.
1:08:05
Chodż już.
1:08:07
ldż. Musisz iść.
1:08:09
Musisz.
1:08:12
Nie chcę. Przyrzekam...
1:08:15
nawet już nie lubię tej piosenki.
1:08:18
Wiem, przyjacielu.
Nie o to chodzi.
1:08:20
Przecież sam
podcieram sobie tyłek!
1:08:25
Wiem!
1:08:46
- Layla, zabrali małego.
- Kto?
1:08:48
Opieka Społeczna.
Chcę go odzyskać.
1:08:51
Mówiłeś, że to tymczasowe.
1:08:53
Tak. Ale chcę,
by był u mnie na stałe.
1:08:56
Co możemy zrobić?
1:08:58
Wystąpiłem o adopcję
dla dobra dziecka.
1:09:02
Tommy zna urzędnika.
Rozprawa już we wtorek.
1:09:06
- Ten wtorek?
- Pracujesz?
1:09:08
Jadę do Waszyngtonu,
odraczają mi rozprawę.
1:09:11
Możesz znależć kogoś innego?
1:09:13
Przykro mi, Sonny.
To moja sprawa.
1:09:15
Nawet nie wiemy,
gdzie on wyląduje.
1:09:19
Właśnie dlatego
nie chciałam się angażować.
1:09:22
Panowałam nad wszystkim.
1:09:25
Nagle w parku wy dwaj
pakujecie się w moje życie...
1:09:29
i rujnujecie wszystkie moje plany.
1:09:32
Myślisz że ja planowałem żeby
dzieciak zjawił się w moich drzwiach.
1:09:35
Ale pokochałem go.
1:09:38
l zmieniłem plany.