1:00:01
a on uciekł z twoją pielęgniarką.
1:00:05
To mogła być pielęgniarka.
1:00:06
- Co to znaczy?
- Miała białe buty.
1:00:10
Koszykarze też mają białe buty!
1:00:14
- Dobre.
- Co za różnica?
1:00:16
Od 20 lat jestem przekonany o czymś,
1:00:19
co teraz okazuje się nieprawdą!
1:00:24
Był dla mnie niedobry.
Nie pamiętasz, jak było?
1:00:27
Nie pamiętasz, jak na mnie krzyczał?
1:00:30
Nie był zadowolony z żadnej posady.
1:00:34
"Żadne kokosy." Pamiętasz, Al?
1:00:49
Mówiłaś, że poznałaś Ala
po odejściu ojca.
1:00:57
Cholera jasna.
1:01:01
Ty i Al byliście...
1:01:04
Dlatego wyrzuciłaś ojca. Tak to było!
1:01:08
Wreszcie po dwudziestu latach
prawda wyszła na jaw.
1:01:11
Spał z inną kobietą w moim łóżku!
1:01:14
Jak śmiesz nazywać go ojcem przy Alu?
Al jest twoim ojcem.
1:01:19
On jedyny był przy tobie,
gdy tego potrzebowałeś.
1:01:23
Boli mnie.
1:01:31
Nie potępiaj matki. To moja wina.
1:01:45
Wejdź.
1:01:47
Jak się miewasz?
1:01:49
Dobrze.
1:01:52
A ty?
1:01:54
Świetnie.
1:01:58
Sprowadziła cię tu chyba nadzieja
na spadek.