:10:06
-To dlatego tu jesteś?
-Nie.
:10:09
Nie wiem, jak to powiedzieć.f
:10:12
Ogladałem twoja gre przez 18 lat.a
:10:16
Nic...ö
:10:18
nie sprawiało mi wiekszej przyjemności.
:10:21
Jesteś jak dawni gracze.t
:10:23
Złote chłopaki.ä
:10:25
Mieli takie szczególne poczucie dumy.
:10:27
Wiedzieli, źe jak koniec to koniec.
:10:30
Nikt nie musiał im pokazywać drzwi..
:10:38
-Uwaźasz, źe powinienem sie wycofać?
-Czemu nie?
:10:42
Nie zaszkodziłoby to negocjacjom,
a te gnojki dostałyby za swoje.
:10:51
Jeszcze nie wiem, co zrobie.a
:10:55
Nie powiesz chyba, źe o tym nie myślałeś.
:10:57
Poza tym troche zaoszczedziłeś, co?
:11:07
Zawsze byłem Tygrysem.
:11:10
Wiem.a
:11:12
Dlatego jest to dla mnie takie trudne.
:11:18
Mój ojciec kupił te druźyne,
gdy miałem siedem lat.
:11:22
Wychowywałem sie z Tygrysami.
:11:24
Zamierzałem zostawić druźyne dzieciakom,
ale one nie lubia baseballu.
:11:28
Wszystko sie zmieniło, Billy.
:11:30
Zawodnicy, kibice, prawa do transmisji,
atmosfera w klubach.
:11:34
Wszystko jest inne. Gra śmierdzi, a ja...
:11:38
nie chce juź mieć z nia nic wspólnego.i
:11:50
Chcesz, źebym...?e