:51:02
-Ja zapłace.
-Nie.i
:51:06
Nie chodzi o pieniadze.
:51:09
Ustaliliśmy zasady.
Powinniśmy sie ich trzymać.
:51:12
Zasady nie dotycza zabawy. To bzdura.
:51:14
Dlaczego bzdura?i
:51:16
Bo jeśli chcesz miło spedzić czas,
to po prostu przyjedź.
:51:20
Wiesz, kto siedział w niedziele
na trybunach?
:51:23
Kto?b
:51:25
Sandy Koufax.
:51:26
Jesteś...
:51:29
typowym facetem.u
:51:31
Nie lubisz facetów?l
:51:32
Potrzebuje normalnego faceta,
a nie takiego z reklamy Old Spice'a.
:51:36
-To był Right Guard.
-Co?
:51:39
Reklama Right Guarda.
:51:42
Uźyłam przenośni, Billy.
:51:45
Nie, to szaleństwo. Co tam bede robić?
:51:48
Mam gnać na Floryde,
źeby poznać Sandy'ego Koufaxa,
:51:51
zdobyć jego autograf i przespać sie
z panem Right Guardem?
:51:54
-Czego sie boisz?
-Nie boje sie..
:51:58
Nie chce byćjak te fanki.e
:52:02
Drugi raz o nich mówisz,
:52:04
a juź za pierwszym razem
słabo to wypadło.
:52:07
Wściekasz sie.t
:52:09
Wcale nie, tylko...
:52:11
-mam juź tego dość.
-To nie fair.
:52:13
-Odkładam słuchawke.
-Porozmawiajmy...
:52:15
Zadzwonie kiedy indziej.ä
:52:16
-Kiedy?
-Gdy nie bede miał ochoty cie zabić.
:52:27
Dałem jej nauczke.
:52:32
Ostatnio tu nie bywałeś.
:52:35
Cieźko pracowałem.n
:52:38
Tylko praca i źadnej zabawy...