:20:00
agresjÄ™?
:20:07
Nie.
:20:14
- Pogadam z Dacksem.
- Doskonale.
:20:18
Ale pańska zabawa
podkopała autorytet mój
:20:22
i straĹĽnikĂłw.
Wie pan, co to znaczy
:20:26
w zakładzie o zaostrzonym
rygorze? Naraził pan wszystkich.
:20:30
Gwarancją ich bezpieczeństwa
jestem ja. Nie ufam panu.
:20:35
Odejdzie pan stÄ…d.
:20:37
W ciÄ…gu 10 dni.
Jestem hojny.
:20:41
Brakuje mi 15 dni.
:20:44
Odejdę, gdy skończę.
:20:47
Teraz ma ich pan 7.
:21:18
- Jak moĹĽe...
- Moment.
:21:22
Jak może skracać czas badań?
:21:25
Nie moĹĽe.
:21:27
Ale ma prawo
cię wykopsać
:21:30
i zlecić to komuś innemu.
:21:33
Więc zajmij się podsumowaniem.
:21:36
Mógłbym go stamtąd wyciągnąć.
:21:42
O czym ty mĂłwisz?
:21:46
O rozmowie w sÄ…dzie.
Kiedy sędzia
:21:50
go wysłucha,
puści go wolno.
:21:53
Nie jesteś jego obrońcą.
:21:56
Ani jego kumplem.
O co ci chodzi?