:47:05
Jak tu pięknie.
:47:07
Tutaj chowam się przed wszystkimi.
:47:12
Będę mogła cię znaleźć.
:47:22
- Trudno cię złapać, Fern.
- Vylette.
:47:24
Fern to imię z mego dzieciństwa...
:47:27
Vylette wydaje mi się teraz
odpowiedniejsze.
:47:31
Zostanie to między nami?
:47:34
Oczywiście.
:47:37
Podobno
zaniosłaś Liz pracę domową.
:47:42
Opowiesz mi?
:47:44
Właściwie nigdy nie poznałam Liz.
:47:48
Choć raz się spotkałyśmy.
:47:52
Miałam oddać pracę.
:47:56
I spóźniłam się.
:48:01
To była najmilsza rzecz,
jaka mnie spotkała.
:48:05
Zaprzyjaźniłyście się?
:48:07
Miałyśmy razem algebrę.
:48:11
Miała takie błyszczące włosy.
:48:15
Pachniały jabłkami.
:48:17
Wpatrywałam się w nią z tyłu.
:48:20
Miała na karku dużo pieprzyków.
:48:23
To dziwne...
:48:25
ale układały się
w najdziwniejsze wzory.
:48:30
Były jak puzzle, kostka Rubika...
:48:33
nieznany gwiazdozbiór.
:48:37
Więc gapiłam się w jej kark
i bawiłam się...
:48:40
układaniem nowych wzorów.
:48:45
Widziałam łososia
walczącego z prądem.
:48:49
Pajęczyny...
:48:51
nawet małpy.
Aż rozległ się dzwonek...
:48:54
i wyszła z klasy.
:48:57
Ja zostałam i siedziałam w ławce...