1:55:01
Dotarłem do syna Earla.
1:55:05
- Prosił, bym go znalazł.
- Odłóż słuchawkę!
1:55:10
Frank, jesteś tam?
Porozmawiaj z nim.
1:55:24
Łączę cię.
1:55:25
Odłóż! Nie dzwoń do niego!
Nie mieszaj się w nasze sprawy!
1:55:32
Jesteśmy rodziną. On i ja.
Rozumiesz? Nie ma nikogo więcej.
1:55:37
On...
Ten wspaniały człowiek...
1:55:41
Jego syn nie istnieje. Nie żyje.
1:55:45
- Kto cię prosił?
- Earl.
1:55:48
- Gówno prawda!
- Naprawdę.
1:55:51
On nie chce z nim rozmawiać!
Wcale cię nie prosił!
1:55:56
Jesteśmy tylko on i ja!
Nikt więcej!
1:56:01
Po prostu mnie poprosił.
Przykro mi.
1:56:27
Mary, zabierz mnie stąd.
Muszę wracać do Rosy.
1:56:32
- Chodźcie!
- Co jest? Wygraliśmy?
1:56:36
Przegraliście.
Liczy się końcowy wynik.
1:56:39
- Nieprawda.
- Nie? Ależ tak!
1:56:42
Gówno prawda!
Według jakiego regulaminu?
1:56:46
To teleturniej,
a nie zawody sportowe!
1:56:50
- Richard, dość!
- Przegraliśmy, bo się zlał!
1:56:56
Gdzie moje dziecko? Stanley!
Zabieraj łapy, dyletancie!