Sweet and Lowdown
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:02:05
"Sesja po godzinach, Chicago.
1:02:09
Jest jak kot.
1:02:11
Pieści gitarę,
największą miłość swojego życia.

1:02:16
I jedyną.
Dźwięk, rytm, pomysł.

1:02:21
Skąd on to bierze?
1:02:24
Uznaje tylko muzykę.
1:02:26
Nie tęskniłby za mną bardziej
niż za każdą inną.

1:02:30
Najważniejsza jest muzyka.
Prawdziwy artysta.

1:02:35
Muszę przywyknąć."
1:02:41
Miałem pod opieką kilka dziewczyn.
1:02:44
Zarobiłem, ale z dziwkami
nigdy nic nie wiadomo.

1:02:51
- Są trzepnięte.
- Poważnie?

1:02:54
Tak, ale forsa to forsa.
1:02:56
Byłeś prawdziwym alfonsem?
To zbyt idealne.

1:03:02
- Nie lubię tego słowa.
- Którego?

1:03:04
"Alfons". Byłem menadżerem.
Co jest zbyt idealne?

1:03:08
Ten tandetny światek.
Spotykałam się z dziwkami.

1:03:13
Nazywaliśmy je debiutantkami.
1:03:15
Pół roku mieszkałem w burdelu.
Miałem 18 lat.

1:03:19
Nie miałem pracy ani forsy.
Burdelmama mnie przygarnęła.

1:03:25
Dużo się nauczyłeś.
1:03:29
Czułem się jak kucharz.
1:03:32
Cały dzień w kuchni.
Miałem dość jedzenia.

1:03:39
Chciałabym być dziwką przez rok.
1:03:42
Mogę się tobą zająć.
1:03:45
Piękny.
1:03:48
Czemu cię fascynują?
1:03:51
To znaczy?
1:03:53
Pragniesz się urwać,
podążyć w nieznane?

1:03:58
Po co?
1:03:59
Chcesz uchwycić
uczucie z dzieciństwa,


podgląd.
następnego.