2:33:02
Nie chcę księdza.
2:33:05
Ty się możesz pomodlić,
jak chcesz.
2:33:09
Ja?
2:33:12
Chyba mógłbym,
gdyby było trzeba.
2:33:23
Muszę cię teraz spytać
o coś bardzo ważnego.
2:33:27
Wiem, co chcesz powiedzieć.
2:33:30
Nie musisz tego mówić.
2:33:32
Nie. Muszę to powiedzieć.
2:33:39
Co mam dla ciebie zrobić?
2:33:42
Chcesz, żebym cię
stąd wyciągnął?
2:33:45
Pozwolił ci uciec?
Może dałbyś radę.
2:33:50
Dlaczego miałbyś zrobić
coś tak głupiego?
2:33:55
W dzień sądu. . .
2:33:57
kiedy stanę przed Bogiem. . .
2:34:00
a On mnie zapyta, dlaczego. . .
2:34:04
zabiłem jeden z jego
najprawdziwszych. . .
2:34:07
cudów. . .
2:34:10
co mu odpowiem?
2:34:13
Źe to była moja praca?
2:34:16
To jest moja praca.
2:34:19
Powiesz Bogu Ojcu,
że zrobiłeś dobry uczynek.
2:34:26
Wiem, że się martwisz
i że cię to boli.
2:34:29
Czuję to.
Ale dość już tego.
2:34:34
Chcę, żeby nadszedł koniec.
2:34:37
Naprawdę.
2:34:43
Jestem zmęczony, szefie.
2:34:46
Zmęczony wędrówką,
samotnie jak jaskółka w deszczu.
2:34:52
l tym, że nigdy
nie miałem przyjaciela. . .
2:34:55
żeby mi powiedział skąd,
gdzie i dlaczego idziemy.