:08:00
Kobieta byłaby pewną odmianą.
:08:05
Moglibyśmy się z nią skontaktować,
:08:08
gdy przyjedzie do Heidelbergu.
:08:30
PROSEKTORIUM
:08:45
Cześć, spotkałyśmy się w Monachium.
:08:48
Tak. Ty też byłaś u profesora.
:08:50
U tego sześciorękiego.
:08:52
-Nie lubię, kiedy...
-Ja mu trochę pozwalam.
:08:55
Dzięki temu
mogę nie chodzić na jego wykłady.
:08:58
Nie starczyłoby mu odwagi,
żeby dotknąć twoich piersi.
:09:01
-Ty też jedziesz do Heidelbergu?
-Tak.
:09:04
-Dlaczego "też"?
-Zamieszkajmy razem.
:09:06
Założę się, że tam są mili faceci,
:09:08
chociaż to lekarze.
:09:11
Ale kto wie?
:09:19
Pomocy! Jest tu jakiś lekarz?
:09:27
Zasłabł. To przez ten upał.
:09:30
Słyszy mnie pan? Spokojnie.
:09:33
Czy pan mnie słyszy?
:09:56
Jak się pan czuje?
:09:58
Słyszy mnie pan? Dobrze się pan czuje?