:06:00
Oczywiście, że cię pamiętam.
Pamiętam cię raz w miesiącu.
:06:05
Opowiadałam tą historię z samolotem chyba z tysiąc razy.
:06:10
Mnie nic nie mówiłaś.
Nie napiłbyś się ze mną kawy albo czegoś w tym stylu ?
:06:15
A co z twoim chłopakiem Królem ?
Ja nie mam chłopaka.
:06:19
Nie cierpię zobowiązań.
Niby czemu miałabym się ograniczać, kiedy...
:06:22
cały świat pełen jest możliwości.
:06:25
Może te możliwości odciągają twoją uwagę
od tego czego naprawdę chcesz.
:06:29
Dlatego właśnie nie oglądam kablówki.
Że co ?
:06:32
Jest za duży wybór.
:06:35
Pewnie dlatego masz tyle szczęścia co twój kostium.
:06:38
Możesz się kiedyś obudzić i
będziesz zmuszony wybrać kostium,
:06:41
i tak się może zdarzyć, że mając taki wybór
do domu dojdziesz na nago.
:06:46
To głupie.
No pewnie, że jesteś głupi.
:06:48
Nie nazywaj mnie głupkiem.
A czemu nie, przecież to prawda.
:06:52
Jesteś głupi i tyle.
Jesteś głupi, głupi, głupi, głupi, głupi, głupi.
:06:57
Wcale nie.
:07:00
To ty jesteś głupia.
:07:05
Zaczekaj, na pewno nie chcesz iść ze mną ?
Nie.
:07:08
A dlaczego ?
Bo... to.... my...
:07:14
Nie pasujemy do siebie.
A to od kiedy ?
:07:17
Od teraz. Właśnie od teraz.
Czy ta sytuacja sprawia, że do siebie pasujemy ?
:07:21
Ja tylko mówiłam żebyśmy poszli się napić kawy.
A dla ciebie może bezkofeinową.
:07:27
Dla mnie to wszystko nie ma sensu.
:07:30
Dobra. Dobra.
Dobra. Dobra.
:07:47
Miasto Berkeley, Uniwersytet w Kalifornii.
:07:59
To która to godzina?
Czas bym pojechała na lotnisko.