:21:06
- Co tu robisz?
:21:08
- Zaraz upuszczę. Gdzie mam to położyć.
- To zależy czego tu chcesz?
:21:12
- Słyszałam, że możesz potrzebować...
:21:15
że może jest wolne miejsce pracy.
:21:18
Postaw tutaj.
Niech cię obejrzę.
:21:23
Niech zgadnę...
:21:26
Piedmont, Północna Dakota.
:21:28
South Amboy, New Jersey.
:21:31
Bez różnicy.
Używasz narkotyków?
:21:36
Tylko kawę. To wszystko na co
mogę sobie teraz pozwolić.
:21:40
- Pokaż ręce.
- Żartujesz?
:21:44
- A wyglądam jakbym żartowała?
:21:47
Gdzie się nabawiłaś tej
rany na nadgarstku?
:21:50
- Piec do pizzy. Poparzenie od ciągłego
wyciągania pizzy przez cztery lata.
:21:53
- To najsmutniesza rzecz jaką
kiedykolwiek słyszałam.
:21:57
- Co jeszcze? Próbkę moczu?
- Ha, ha.
:21:59
Wolę krew.
:22:01
Czy ty naprawdę jesteś właścicielką?
Miałam ciężkie dni
:22:05
i ostatnią rzeczą, której mi potrzeba
jest jakaś kelnerka, dla której marnuję czas.
:22:21
Zaczynasz w piątek wieczorem.
Bądź tu o 23:00. Wtedy robi się ciasno.
:22:28
- Dajesz mi pracę?
- Biorę cię na próbę.
:22:32
Nie spóźnij się, dziewczyno z Jersey.
:22:34
- Nie chcę zapeszyć, ale czy mogłabyś
mi powiedzieć dlaczego mnie zatrudniasz?
:22:40
- Bo przeciętny mężczyzna...
:22:43
chodzi dookoła z berbeciem
w spodniach.
:22:45
Dwulatek, w jego Dockersach.
:22:48
- Faceci mają dwuletnie dzieci w spodniach?
I dlatego mnie przyjmujesz?
:22:53
- Wyglądasz jak przedszkolanka.
Dzieciakom się spodoba.
:22:57
- Przepraszam, że zapytałam.