1:25:00
Chyba bym tego nie wytrzymała.
1:25:04
Narażać na to dzieci.
1:25:06
To nieważne, czy wygrasz,
przegrasz, czy zremisujesz.
1:25:10
Okłamano cię. Przez to
chorujesz ty i twoje dzieci.
1:25:18
Musicie się zebrać...
1:25:20
stanąć w sądzie i powiedzieć to.
1:25:29
Woziłam dzieci do szpitala...
1:25:31
z ręcznikami nasiąkniętymi
krwią z ich nosów.
1:25:38
Dzwonili do opieki społecznej,
bo myśleli, że dzieci są bite.
1:25:48
Będziecie grzeczne w biurze?
1:25:51
Nie.
1:25:52
Co to za zachowanie?
Potrzebuję spokoju.
1:25:57
Jestem sama w samochodzie?
1:26:00
- Ale czemu...
- Nie chcę o tym teraz rozmawiać.
1:26:04
- Inne mamy się zgodziły.
- Nieważne.
1:26:06
- Dasz nam zakichaną odpowiedź?
- Nie mów tak do mnie!
1:26:11
Mama Randy'ego się zgodziła.
1:26:12
Ona nie pracuje
i nie opuścił jej mąż!
1:26:16
Decyzja, kto zawiezie go na wrotki...
1:26:19
jest u nich łatwiejsza. Spokój.
1:26:27
Załatwię to jak najszybciej.
Matthew, zaopiekujesz się siostrą?
1:26:31
- Matthew.
- Dobrze. Chodź tu, Beth.
1:26:34
- Mogę iść z tobą?
- Nie. Zaraz wracam.