1:38:00
mógł być napisany sanskrytem,
tyle miał sensu.
1:38:04
Wiem. Rozmawiałam z Tedem.
Pamela nie chce ze mną mówić!
1:38:09
Pamela wkurzyła wszystkich
tym listem.
1:38:11
Nazwała nas złodziejami.
1:38:13
- Wszystko się rozpada.
- Czemu?
1:38:15
Bo powodzi muszą się zgodzić
na sąd polubowny!
1:38:19
- Ilu?
- Zazwyczaj wymagają 70%.
1:38:22
PG&E żąda 90%.
Jednym słowem wszystkich.
1:38:26
Rozumiesz? To poważna sprawa.
1:38:28
Czy ja nie jestem poważna?
1:38:30
Jesteś emocjonalna, impulsywna.
1:38:33
Masz osobiste podejście,
a tak nie można.
1:38:36
Nie?
1:38:38
To moja praca!
1:38:39
Mój pot!
Mój czas odebrany dzieciom!
1:38:42
Jeśli to nie jest osobiste,
to co jest?!
1:38:50
Daj spokój.
1:38:52
Proszę.
1:38:54
Wróć do domu. Wykuruj się.
1:38:57
Chora jesteś do niczego.
1:39:00
Potrzebuję cię.
1:39:02
Ta sprawa cię potrzebuje.
1:39:07
Powiedziałeś im to?
1:39:25
RADA MIASTA HINKLEY
1:39:33
Sąd polubowny
nie różni się zbytnio od procesu.
1:39:36
Przewodzi mu sędzia.
Dowody są prezentowane tak samo.
1:39:41
I decydują przysięgli?
1:39:43
Zapomniałem powiedzieć,
że nie ma ławy przysięgłych.
1:39:48
Apelacji także nie.
1:39:51
A jeśli nie spodoba się nam
wyrok sędziego?
1:39:54
Decyzja sądu jest ostateczna.
1:39:56
Odpada.
1:39:57
Nie przewidujemy takiej sytuacji.