:23:17
Cholera.
:23:28
-Biuro reżysera. -Sara, tu ja Roman.
:23:31
Nadal stoję w korku, będę za może 10 minut.
:23:34
Nic się nie stało. Właśnie patrzyłam na twoje nagrody.
:23:37
Porozmawiajmy o twojej roli, dobra?
:23:41
Jakiej roli? Jestem Cnady, zostaję zabita zaledwie po dwóch scenach.
:23:46
Nie jesteś zadowolona swoją rolą?
:23:49
Mam 35 lat, a gram 21 siksę.
:23:52
Nie cieszy mnie to, że musze umrzeć nago.
:23:55
A bohaterkę którą gram, jest za głupia aby posiadać broń w domu,
:23:58
po tym jak jej chłopak został po ćwiartowany.
:24:00
Spoko! Ale teraz czytaj swoje linie.
:24:04
-Dobra. -Strona 28, "Wielki moment Candy".
:24:14
-Dryng, dryng! Halo? -Halo?
:24:17
-Kto to? -Kto to?
:24:21
Tu Candy, momencik tylko się ubiorę.
:24:24
Nie rozumiem dlaczego zaczynamy od sceny prysznicowej.
:24:26
To jest już przeżyte, ziemia do Romana, halo!
:24:29
Mój chłopak dopiero co umarł, dlaczego biorę prysznic?
:24:34
Czytaj dalej!
:24:37
Candy miłe imię. Candy jak cukierek, czy Candy jak jabłuszko?
:24:41
Cokolwiek?
:24:45
Kto to jest? To chyba pomyłka.
:24:48
Wiesz jakie jest moje ulubione imię...?
:24:50
-Odkładam słuchawkę. -...to Sara
:24:54
Roman. Przecież tego nie ma w tekście.
:24:57
W moim tak jest.