The Beach
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:17:03
To mit miejski.
:17:06
Dokladnie. To zawsze przytrafia
sie znajomemu znajomego.

:17:10
l co z tego?
:17:11
Zdaje sie, ze kraźy w tej
chwili inny miejski mit.

:17:16
O pewnej plazy.
:17:19
Aha?
:17:21
Ta plaza, stary, to perfekcja.
:17:25
Jest na wyspie.
:17:27
Ukryta przed morzem.
:17:30
Pomyśl. Czysty bialy piasek.
:17:34
- Krysztalowo czysta woda. Palmy.
- Aha, kokosy i caly ten szajs!

:17:39
Powiedz mu najlepsze, stary.
:17:41
Plus tyle trawy, Richard,
:17:44
ze ci starczy do jarania
przez caly dzień, codziennie,

:17:47
- az do usranej śmierci!
- Aha! Szalony chwast!

:17:52
Tylko kilka osób wie dokladnie, gdzie
to jest i trzymajato w ścislej tajemnicy.

:17:57
Nikt ich nigdy nie widzial.
:18:00
Dokladnie. To smazona
mysz z baru Kentucky!

:18:04
Choć, jakbym mial
klucz do takiego miejsca,

:18:07
sam bym go strzegl, bo nie chcesz,
zeby kazdy pieprzony dupek z Tajlandii

:18:12
mial ci sie tam napatoczyć!
:18:15
No, Richard. Co ty na to?
:18:22
Świetne. Świetna historia.
:18:26
Hej, ty! Mam twój klucz!
:18:32
Wiem, źe to nie bylo wplanie,
:18:34
ale postanowilem zostawić kopie mapy.
:18:37
Nie powiem, źeby to byla
najlepsza decyzja wmoim źyciu.

:18:42
W końcu wnaturze wedrowca
leźy przekazywanie informacji.

:18:47
Ale szczerze mówiac,
:18:50
bylem po prostujak kaźdy inny.
:18:53
Cholernie przeraźony
wielkim nieznanym.

:18:56
Rozpaczliwie chcialem
wziać coś ze soba.


podgląd.
następnego.