The Beach
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:21:11
Chyba zdajesz sobie sprawe,
:21:13
ze w bezmiarze przestrzeni,
:21:17
gdzieś tam, musi być planeta
:21:20
taka jak nasza,
:21:23
gdzie twój sobowtór robi
zdjecia naszej strony.

:21:28
Chodzi o to, ze fotografujesz siebie
w równoleglym wszechświecie.

:21:33
Nie do wiary.
:21:37
Tam sa nieskończone światy, wiesz?
:21:40
Gdzie dzieje sie wszystko to,
czego zapragniesz.

:21:45
Richard, wiesz co?
:21:47
Przestań pieprzyć.
:21:50
Amerykanie zawsze tak pieprza,
kiedy chca poderwać Francuzke.

:21:57
O Boze! Przepraszam.
:21:59
Myślalem, ze dobrze mi idzie.
:22:01
To tylko niebo, Richard.
Spróbujmy.

:22:06
ldiota.
:22:15
Jak zaczynasz sie wkimś durzyć,
:22:19
zawsze wynajdziesz powód, źe ta
osobajeststworzona dla ciebie.

:22:23
Nie musi to być wielkipowód.
:22:25
Wystarczy na przyklad
fotografowanie nocnego nieba.

:22:29
Po dluźszym czasie przemienia
sie to wirytujacynawyk,

:22:33
który moźe doprowadzić do zerwania.
:22:35
Ale wmgle zadurzenia,
:22:38
zdaje cisie, źe wlaśnie tego
szukaleś przez cale źycie.

:22:48
- Jeden kilometr.
- Dwa.

:22:51
- Richard?
- Nie wiem. Jestem Amerykaninem.

:22:55
- To co z tego?
- Myślimy w milach, nie w kilometrach.

:22:58
Okej. Wiec jak sadzisz, ile to mil?

podgląd.
następnego.