Traffic
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:52:05
Możecie sobie choć przez sekundę wyobrazić że nic
z tego się nie zdarzyło?

:52:09
Co by się takiego stało?
:52:11
Hę? Co takiego?
:52:13
Kilku ludzi wzbogaciłoby się
choć i tak są bogaci.

:52:16
Twój partner nadal by żył.
:52:19
Nie musimy jeść razem śniadania.
:52:22
Nie widzisz że to wszystko jest niczym?
:52:24
Całe życie jest bez sensu.
:52:28
Naprawdę łamiesz mi serce.
:52:32
- Najgorsze w tobie jest to, Monty...
- "Monty"?

:52:37
Najgorsze jest to,
:52:39
że znasz daremność tego co robisz
ale robisz to i tak.

:52:42
Chciałbym żebyś zobaczył
jak oczywisty jesteś.

:52:45
To jedzenie smakuje jak gówno.
:52:47
Więc weź swoje cuchnące dupsko
i idź pod prysznic.

:52:53
Pozwólcie że coś wam powiem.
:52:55
Macie mnie, ponieważ
robiliście to co chciał kartel Juarez...

:52:58
który chce się dostać do Tijuany.
:53:00
- Pomagacie im. Uh-huh.
- Mmm.

:53:03
Więc, pamiętajcie, wy też
pracujecie dla dealerów, Monty.

:53:07
- Odpieprz się.
:53:09
- Kto tam?
- Śniadanie.

:53:14
Pospieszcie się.
Robi się zimne.

:53:21
Okay. Sekundkę.
:53:24
- Na ziemię!
- Hej, hej, hej, hej, hej!

:53:26
- Na ziemię! Do cholery na ziemię!
- Hej, hej, jestem z wami!

:53:30
- Co do cholery?
- Ja pieprzę, wezwij karetkę.

:53:33
- Wezwij karetkę! Cholera!
- Głowa do góry.

:53:36
- Cholera! Eddie!
:53:41
Wytrzymaj.
:53:44
Pośpieszcie się z tym ambulansem!
:53:47
Cholera. Wytrzymaj. Wytrzymaj.
:53:52
Wysoki Sądzie, panie
i panowie przysięgli,

:53:56
z powodu nagłej śmierci
Eduardo Ruiza,

:53:59
nie możemy prowadzić dalej sprawy
przeciwko Carlowi Ayala.


podgląd.
następnego.