:19:00
Może nadejdzie dzień, że będziemy
sławni i bogaci i będziemy w telewizji.
:19:05
Myślę, że masz rację
nawet jestem pewien.
:19:08
- Gdzie to jest?
U ojca w skrytce za golfowymi kijami.
:19:15
Dobrze.
:19:19
- Jaki jest największy problem rabusiów?
- Strach.
- Dokładnie.
:19:24
Są tam strażnicy, którzy strzelają, są tam
pracownicy, klienci którzy się boją.
:19:31
Musimy to wszystko kontrolować.
Żadnej straży. Żadnych pracowników. Żadnych klientów
:19:35
- Nocą problemem staje się alarm.
- My nie wejdziemy do banku w nocy.
:19:41
- A kiedy? Bez świadków?
- Nie.
:19:48
Obrobimy bank rano,
otworzymy go kluczami szefa banku.
:19:52
A w noc przed wejściem do banku porwiemy go.
:19:58
Co ty na to? Wybieramy miasto, bank,
dowiadujemy się kto nim zarządza.
:20:05
Wpadamy do niego, przenocujemy jak tu
:20:08
...a następnego dnia rano wchodzimy razem do banku
łącznie z tymi których tam zastaliśmy.
:20:12
Zgarniamy pieniądze i uciekamy.
:20:16
Smokingi i margarity, tak powiedziałeś.
Życie będzie jak przechadzka o zachodzie słońca.
:20:51
Szukasz czegoś?
Wyceluj do mnie z tej broni.
:20:57
- Co?
- Wyceluj do mnie.