:51:00
-To, co ty robisz?
:51:02
-Chcę wiedzieć, czemu naciskasz na mnie?
:51:04
-Kto na ciebie naciska?
:51:05
-Policjant przyczepił się
do mnie wczoraj wieczorem.
:51:08
...Do cholery, jak trafił na mnie?
Policja depcze mi po piętach.
:51:12
-Zajmę się tym.
:51:14
...Uporam się.
A ty tak się nagle nie pojawiaj.
:51:20
...Posłuchaj, gdybym chciał ciebie aresztować
to bym już to zrobił dawno temu.
:51:23
...Słyszysz mnie?...To jest po prostu biznes.
:51:25
...Mam dużo towaru do następnego układu.
:51:36
-Zapomnij o tym.
-Ile?
:51:39
-Na 5 milionów.
-No tak.
:51:41
-Prosiłeś towaru na większą
sumę wiec go zdobyłem.
:51:44
...Nie potrzebne są nam żadne problemy.
:51:46
-5 milionów dolarów?
:51:48
...Do cholery. W takim wypadku jest mi
nie tylko potrzebne socjalne zabezpieczenie.
:51:51
...Potrzebna mi będzie policyjna ochrona. Dupku.
:51:55
...Jęsli chcesz byśmy robili interesy.
:51:58
...I przy okazji weź te
całe gówno pod kontrolę.
:52:02
-Dobrze.
:52:04
...Nie będziesz się martwił, kiedy wprowadzę
ciebie w sprawy naszych operacji?
:52:09
-W takim wypadku nie będę.
:52:10
-Dobrze.
:52:13
...Przedzwonimy do ciebie, kiedy będziemy gotowi.
:52:15
...Najważniejsze to przygotuj pieniądze.
:52:19
-Dogadaliśmy się.
:52:33
-Hej, ludzie?
:52:38
-O jak wychodzi. Lubisz tłum.
:52:40
-O cholera.
:52:43
...Czego potrzebujesz? Chcesz mnie aresztować?
:52:45
-Nie, po prostu potrzebna
jest mi przysługa z twojej strony.
:52:47
-Dajcie mi z przyjacielem porozmawiać, dziecinki.
:52:52
...Wszystko, co chcesz staruszku.
Na mnie patrzą miliony.
:52:54
...Chcesz to mogę im o tobie opowiedzieć.
-Widziałem to.
:52:56
...A tak przy okazji, jak tam twój nos?
:52:58
-Piersi to jest coś dobrego
na takie rzeczy, rozumiesz.