Analyze That
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:30:02
Witam doktorku.
:30:04
Cześć doktorku...
trochę minęło, co?

:30:07
- Myślałem, że jesteś w więzieniu.
- Wygląda na to, że nie.

:30:09
Jak...jak...jak
udało ci się wyjść?

:30:11
Miałem proces.
:30:12
A dowody na moim procesie
były...no wiesz poszlakowe.

:30:16
- Rozumiem.
- W każdym razie, dwóch świadków zdecydowało nie zeznawać.

:30:21
A trzeci koleś...
popełnił samobójstwo.

:30:24
Jak?
:30:26
Dźgnął się 4 razy nożem w plecy
i zrzucił się z mostu.

:30:29
To przygnębiające i
jednocześnie szczęśliwe.

:30:32
Jak widać nigdy nic nie wiadomo.
:30:45
Co słychać?
:30:48
Dostałeś moją wiadomość?
:30:51
- Miło że jesteś z powrotem.
- Mamy wojnę, Paul.

:30:55
Tu nie jest bezpiecznie.
Ludzie Ragazzi łażą wszędzie za nami.

:30:58
Potrzebujemy cię Paul.
:31:01
Wiesz Sally...
:31:03
...ja się z tego wypisuję.
To już dla mnie koniec.

:31:05
- Nie bawię się już w to.
- Rodzina cię potrzebuje, Paul. O czym ty mówisz?

:31:09
Nikt nie załatwiał
tak dużych spraw jak ty.

:31:11
Nie ma o czym mówić.
:31:13
Paul...pomyśl o tym.
:31:15
Dla mnie...
:31:18
Pomyślę o tym.
:31:20
Dobrze.
Więc chodź.

:31:22
Co to jest, kurwa pogrzeb?
Właśnie wyszedłeś, na miłość boską!

:31:26
- Urządźmy przyjęcie.
- Dobra, jeden drink, a potem muszę się zobaczyć z szefem.

:31:40
- Co tam?
- Co tam? To wszystko co mówisz przy otwieraniu drzwi?

:31:45
A co, nie podoba ci się to?
:31:48
Co tam?
:31:50
Nie trudź sie nawet z oddawaniem mu.
:31:57
Paul...
co za miła niespodzianka.

:31:59
- Tak Petty, jak leci?
- Dobrze.


podgląd.
następnego.