Bloody Sunday
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:10:11
Dzień dobry.
Jak się macie?

:10:14
Jeszcze tylko chwilę.
Wiem, wiem.

:10:17
Nie mogę ich teraz przyjąć.
:10:22
Przepraszam.
Muszę odebrać telefon.

:10:26
Przygotowujemy się do marszu.
:10:30
Ilu ich jest?
:10:32
Są komandosi?
:10:36
A na placu?
:10:39
Spotkamy się na rogu.
:10:42
Poczekajcie jeszcze chwilę.
Muszę przygotować się do marszu.

:10:50
Czekają od godziny.
:10:53
Powiedz, że idę na spotkanie
z biskupem. Albo z kardynałem.

:10:57
- A może z papieżem?
- Nie uwierzą, ale próbuj.

:11:03
- Jak się czujesz, tato?
- Bardzo dobrze.

:11:08
To zwykły niedzielny spacerek.
:11:11
- Bez płaszcza?
- Nic mi nie będzie. Na razie.

:11:15
- Uważaj na siebie.
- Nie ma się czym przejmować.

:11:30
- Ma pan chwilkę?
- Zabieg odwołano.

:11:33
- Chodzi o telewizję.
- A nam chodzi o prawa.

:11:38
- Dobrze pani spała?
- Tak. Przyjdzie pan na mszę?

:11:42
Taki dobry protestant jak ja?
Marsz przeciw internowaniom!


podgląd.
następnego.