:29:23
FILMOWY MARATON POTWORÓW
:29:40
Więc...gdzie byłeś?
:29:43
Poszedłem do Joshuy.
:29:44
Co ci powiedziałam na temat chodzenia, tam?
:29:46
Mamo!
Te pająki stały się gigantyczne!
:29:48
Całe miasto może być w niebezpieczeństwie...
mogą zniszczyć wszystko.
:29:51
Ludzie mogą zginąć...
wysłuchaj mnie.
:29:55
Przysięgam na Boga...
to ta telewizja.
:29:58
To jest dokładnie twój problem...tutaj.
:30:01
Nie chcę więcej słyszeć o twojej
medio-indukowanej paranoi i majakach sennych.
:30:05
Mamo...posłuchaj mnie.
:30:07
Za tydzień jak ci się skończy szlaban...
:30:09
Proszę...
:30:10
I żadnej telewizji.
:30:21
Wiem...myślałem, że się uda...
:30:24
...ale kto by przypuszczał,
że nagle Chris McCormack dostanie gorączki złota.
:30:28
...robię co mogę...
:30:30
Wiesz co ludzie z miasta
by zrobili jakby wiedzieli...
:30:33
...że składujemy toksyczne odpady
bez ich zgody?
:30:37
Wade...wychodzę...
:30:40
Posłuchaj...
pozwoliłem wam zrobić testy...
:30:43
...złożyć to w kopalniach...
sprzedałem własną posiadłość...
:30:46
Wrócę późno...
może nawet jutro.
:30:48
Jesteś mi coś winien.
:30:50
Wychodzę się schlać, na dziką orgię...
:30:53
...i zamierzam ukraść samochód.
Chcesz jakiś?
:30:55
Bret, rozmawiam przez telefon.
:30:56
Idź się zabaw, pogadamy później.
:30:59
Ale będziemy w tym razem...