:57:03
Boo.
:57:05
Boo.
:57:07
Lestat, przyjechałam aż z Tarzany.
:57:10
Naprawdę?
:57:12
-A ty?
-Z Londynu.
:57:15
Londyński Got. Rozumiem.
:57:19
To zabawne, mógłbym cię powiesić
za Talamasca.
:57:24
Może w innym życiu.
:57:26
Jestem członkinią Kościoła episkopalnego.
:57:29
A ja jestem pieprzonym Buddystą.
Lestat....
:57:32
Roger, czy mógłbyś zaprowadzić naszą małą
członkinię Kościoła episkopalnego z powrotem do kościoła?
:57:37
Tylko jedna dziś wieczorem? Na pewno.
:57:40
-Kochanie, chodź.
-Co?
:57:43
-Chodź.
-Co?!
:57:45
-Nie martw się. To dobra rzecz.
-Czy mogę nadal wejść za kulisy?
:57:50
Dlaczego mnie śledzisz?
:57:53
Czego chcesz?
:58:08
Więc przyjechałaś tak daleką drogę,
tylko po to, żeby mi to zwrócić?
:58:12
Z dobroci serca?
:58:18
Chciałam, żebyś mi pokazał, jak to jest.
:58:21
O co ci dokładnie chodzi?
:58:24
Być takim jak ty.
:58:30
Nie mam na to czasu.
:58:32
-Wszystkie wampiry mają swój czas.
-Nie ten.
:58:38
Racja.
:58:40
Wampiry ze zgromadzeń idą po ciebie.
:58:43
jak masz zamiar spędzić swoją ostatnią noc,
tak jak zawsze, samotnie?
:58:48
Dlaczego nie?
:58:50
Dlaczego nie podzielisz jej ze mną.
:58:56
Dobrze.