Star Wars: Episode II - Attack of the Clones
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:21:00
Teraz potrzebujemy tej armii klonów.
:21:03
Niestety, to jeszcze nie koniec rozmów.
:21:06
Senat nie zgodzi się na użycie klonów
przed atakiem Separatystów.

:21:11
Nastąpił kryzys.
:21:13
Senat musi przekazać władzę Kanclerzowi.
:21:16
Wtedy będzie mógł zaakceptować stworzenie armii.
:21:19
Ale który Senator będzie miał na tyle odwagi,
żeby zaproponować tak drastyczną decyzję?

:21:24
Jeżeli tylko...
Senator Amidala byłaby tutaj.

:21:50
Zdrajca.
:21:52
O nie przyjacielu.
To pomyłka, straszna pomyłka.

:21:55
Posunęli się za daleko.
To szaleństwo.

:21:57
Myślałem, że to ty tu dowodzisz, Dooku.
:22:00
To nie ma nic wspólnego ze mną.
Mogę cię o tym zapewnić.

:22:03
Jak najszybciej nakażę cię uwolnić.
:22:06
Mam nadzieję, że nie potrwa to zbyt długo.
Mam trochę do zrobienia.

:22:10
Mogę zapytać co Rycerz Jedi...
:22:14
robi tak daleko,
tutaj na Geonosis?

:22:17
Śledziłem łowcę nagród zwanego Jango Fett.
:22:20
Znasz go?
:22:22
Tu nie ma żadnych łowców nagród,
o których bym wiedział.

:22:24
Geonosyjczycy im nie ufają.
:22:26
Któż ich wini?
Ale on tu jest, mogę cię o tym zapewnić.

:22:29
To wielka szkoda, że nasze drogi
nie przecięły się wcześniej, Obi-Wan.

:22:35
Qui-Gon zawsze dobrze o tobie mówił.
:22:42
Chciałbym żeby jeszcze żył.
:22:46
Przydałaby mi się jego pomoc.
:22:50
Qui-Gon Jinn nigdy by się do ciebie nie przyłączył.
:22:54
Nie bądź tego taki pewien, mój młody Jedi.
:22:57
Zapominasz, że on był kiedyś moim uczniem...

podgląd.
następnego.