:12:02
	- To dziwne.
- Co takiego?
:12:04
	- Wydawa³o mi siê, ¿e kto puka.
- Piêknie wygl¹dasz.
:12:09
	No¿e porozmawiamy z Georgem,
nim wyjdziesz?
:12:12
	- O czym?
- O Stuarcie.
:12:14
	Chyba nie odnalaz³ siê w sytuacji.
:12:17
	niegus! Bogu dziêki, ¿e jeste.
Jestem zamkniêty w pralce!
:12:22
	Pomo¿esz? Mo¿esz to wy³¹czyæ?
:12:25
	A niby po co?
:12:28
	Uwielbiam ten widok.
:12:32
	Bardzo mieszne, niegus.
:12:35
	- Tak nie mo¿na!
- Gadaj zdrów.
:12:37
	Dok¹d idziesz?
:12:38
	Patrzeæ na ulicê,
ziewaæ, lizaæ siê.
:12:41
	A wierz mi,
¿e mogê to robiæ godzinami.
:12:44
	Ciao!
:12:48
	Mylisz, ¿e mu tu dobrze?
:12:50
	Jak nigdy dot¹d.
:12:52
	Pomocy! Niech kto mi pomo¿e!
:13:07
	Hej, Stuart.
:13:14
	Stuart, gdzie jeste?
:13:22
	Stuart, nic ci nie jest?
:13:24
	Nic, mamo. Tylko...
:13:44
	Wyzdrowieje?
:13:46
	No có¿, dla ch³opaka jego rozmiaru
tyle detergentu...
:13:50
	To a¿ dziwne,
ale chyba z tego wyjdzie.
:13:53
	I jest teraz bardzo czysty.