:41:00
	Jestem Reginald Têgi.
A to moja ¿ona, Camille.
:41:03
	Niezwykle mi mi³o.
:41:05
	Szukamy Stuarta.
:41:07
	Przyjanicie siê z nim?
:41:09
	To nie ca³kiem tak.
:41:11
	- Koledzy ¿eglarze?
- Znów pomy³ka.
:41:13
	Reggie, powiedz im.
:41:16
	Jest naszym synem.
:41:29
	Reggie, przestañ!
:41:36
	Mi³o ciê widzieæ, Stuart.
:41:39
	Musisz nam wszystko opowiedzieæ.
:41:43
	Porzucilicie mnie?
:41:46
	Wstyd tak mówiæ,
ale nie bylimy zamo¿n¹ rodzin¹.
:41:50
	W³anie.
Nie moglimy ciê wy¿ywiæ.
:41:53
	Nie moglicie?
A ile on jad³?
:41:56
	George, proszê.
:41:57
	Rozstanie z tob¹ by³o
dla nas najtrudniejsz¹ decyzj¹.
:42:01
	- Tak?
- O tak.
:42:03
	Teraz mo¿emy byæ znów rodzin¹.
:42:06
	Absolutnie. Solone?
:42:11
	Kochanie.
:42:12
	Dzieci.
:42:14
	George, Stuart,
chyba musimy zostaæ z Têgimi sami.
:42:22
	Mama i tata siê tym zajm¹.
:42:29
	Chyba zdarzy³a siê pomy³ka.
:42:32
	Stuart nie mo¿e z wami odejæ.
On...
:42:35
	Nale¿y do rodziny.
:42:36
	No¿e tak mylicie,
ale nigdy nie bêdzie rodzin¹.
:42:40
	Wy mo¿ecie tego nie wiedzieæ,
ale on na pewno wie.
:42:44
	Jest co, czego nie mo¿ecie mu daæ,
bo jestecie ludmi.
:42:48
	Zostanie w nim jaka pustka.
:42:52
	Pustka.
:42:56
	Mamo...
:42:58
	tato, chcecie, ¿ebym odszed³?