:36:03
	- Z naszej działki?
- Tak.
:36:06
	- Fajny pomysł.
- Dobrze.
:36:08
	Jaką masz dla nas robotę?
:36:11
	Chodźcie.
:36:12
	Te ściany mają uszy.
:36:16
	Przewieziecie mi coś
z North Beach do Keys.
:36:19
	Co?
:36:21
	Weźcie to, przywieźcie...
:36:23
	i nie dajcie się nikomu zatrzymać.
:36:26
	Mogą być kłopoty z glinami?
:36:27
	Nie. Gliniarze przymkną oko,
ale nie na długo, niestety.
:36:33
	Jeśli wam się uda...
:36:35
	na mecie wręczę wam
100.000 zielonych.
:36:39
	Szykuj tatuśku
100 kawałków na łebka.
:36:44
	Posłuchaj...
:36:46
	to oczywiste...
:36:48
	że nie masz pustych kieszeni.
:36:51
	- Łapy przy sobie.
- Nasze są puste.
:36:55
	Jak mówiłem...
:36:58
	jesteśmy głodni.
:37:09
	Mam pomysł. Wpadnijcie
wieczorem z nami do klubu.
:37:13
	Klub Pearl o północy.
:37:15
	- Poznamy się lepiej.
- Niezły pomysł.
:37:19
	Widzimy się wieczorem.
:37:25
	Ej, ty!
:37:29
	- Nie masz takich pustych kieszeni.
- Cholera.
:37:32
	Oddaj moją obcinarkę do cygar.
:37:41
	Dupek.
:37:43
	Myślałem,
że masz takich kilkanaście.
:37:47
	Nie jesteś taki bystry. Wynoś się.
:37:50
	- Twoje stare numery.
- Odwal się.
:37:53
	Mielesz jęzorem, obrażasz ludzi,
zwijasz rzeczy Verona.
:37:57
	Nie przestraszy mnie.