Daddy Day Care
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:59:02
Tak, a przecież to nic takiego.
:59:04
Te smarkacze zalazły mi
po prostu za skórę.

:59:07
Pani Plager, nie mogę dłużej
narażać innych dzieci

:59:11
na tak niebezpieczny, destrukcyjny
i uzależniający widok.

:59:15
Więc albo Juliette przestanie ssać kciuk,
:59:17
albo będzie pani musiała
znaleźć dla niej inne przedszkole.

:59:27
Jest pani zajęta?
:59:28
Wypieliłam tylko kilka chwastów.
O co chodzi?

:59:32
Pomyślałam, że powinna pani wiedzieć,
:59:35
że straciliśmy następnych
troje uczniów.

:59:38
Czy naprawdę nie wiesz,
gdzie one są?

:59:41
Wiem, proszę pani.
:59:42
- Wiem, gdzie są.
- Ja też.

:59:48
"Tatusiowe Przedszkole".
:59:50
Wpierw było zabawne.
:59:52
Potem dokuczliwe.
:59:54
A teraz naprawdę zaczyna
mnie wkurzać.

:59:58
Przynieś mi kopię regulaminu
dla prywatnych przedszkoli.

1:00:17
Phil, otwórz drzwi.
1:00:19
Otwórz drzwi!
1:00:22
Już idę!
1:00:28
Pan Kubitz. Co pana sprowadza?
1:00:31
- Przychodzę nie w porę?
- Nie, absolutnie.

1:00:34
Czy zastałem pana domu?
1:00:37
"Pana domu"?
1:00:40
Charlie! Przyszedł pan Kubitz!
1:00:43
Zaraz przyjdę.
1:00:45
Pozwoli pan, że zapytam.
Gdzie są dzieci?

1:00:48
Na dworze. Marvin zorganizował
im teatrzyk kukiełkowy.

1:00:50
To miło. Co wystawia? Pinokia?
Czerwonego Kapturka?

1:00:53
Nie, "Wojnę w Khan".
1:00:56
- Panie Kubitz. Witam!
- Witam.

1:00:57
- Co to jest?
- Co?


podgląd.
następnego.