:14:03
- Udało ci się.
- Owszem.
:14:06
Ale czasami wszystko
bierze w łeb.
:14:10
- Weź Viagrę.
- Po co? Stoi mi całymi dniami.
:14:16
Jak to się nazywa?
Pobudliwość?
:14:19
Wzbudliwość?
Henry wie.
:14:22
- Jesteś taki od czwartej klasy.
- Coś ci dolega?
:14:25
- Mówię ci, spróbuj.
- Po diabła?
:14:27
Jedna niebieska pigułka
stawia na baczność na 12 godzin.
:14:32
Aż tyle?
:14:34
Jak kij do baseballu.
Spodobałoby ci się.
:14:38
Mówiłeś o bingo?
Takim na plebanii?
:14:42
- Świetny podryw.
- Beaver!
:14:45
A myślałem,
że to ja jestem denny.
:14:53
- Zostaw, ja to zrobię.
- Dam radę.
:14:59
Nie myślisz teraz więcej
o Dudditsie?
:15:05
- Mieliśmy do niego jechać.
- Pamiętam.
:15:09
I miałem wypadek.
:15:15
Powiem ci coś dziwnego.
:15:17
Tamtego wieczoru
stałem na chodniku
:15:20
i zobaczyłem go
po drugiej stronie.
:15:23
Wyglądał jak wtedy, w Derry.
:15:27
Prosił o pomoc,
a wszyscy go ignorowali.
:15:30
Wtedy spojrzał prosto na mnie.
:15:34
Zmusił mnie, żebym podszedł.
:15:44
Wierzysz, że go widziałem?
:15:48
Wierzę.
:15:51
Wiem, że Duddits mnie kocha.
Jak nas wszystkich.
:15:58
Prędzej by umarł
niż nas skrzywdził.