:59:03
Należysz do nielicznych kobiet,
które prowadzą forda Expedition
:59:08
jak luksusową limuzynę.
Bardzo luksusową.
:59:19
A teraz serio.
Chciałbym coś rzec,
:59:23
na wypadek, gdybym miał
odwalić tu kitę...
:59:27
i zamarznąć na kość.
Nie, żebym tego chciał.
:59:33
Henry, Jonesy albo Beaver
na pewno po nas przyjadą.
:59:38
To moi kumple.
Najlepsi na świecie.
:59:43
A teraz będę z tobą
zupełnie szczery.
:59:47
Nie myśl,
że jestem jakimś szajbusem,
:59:51
z którym nie można
iść na pieczone małże.
:59:55
To tylko niewinne małże
w West Wharf!
1:00:00
Jest nas tu czterech, brakuje
piątego kumpla, Dudditsa.
1:00:05
A Duddits nie jest
przeciętnym facetem.
1:00:10
Dawno temu
udzielił nam pewnego daru.
1:00:17
To... Jak by to ująć?
To taka zdolność.
1:00:22
Umiejętność wyczuwania.
1:00:27
Potrafimy rozmawiać bez słów,
jakby telepatycznie, rozumiesz?
1:00:39
Wiedziałem.
1:00:42
Ostatnio miewam dziwne sny...
1:00:45
i rozumiem, jak Duddits
mógł nam to przekazać.
1:00:52
Nasz Duds nie pochodzi
chyba z tej planety.
1:00:56
Myślę, że przybył tu
do czegoś nas przygotować.