Holes
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:57:03
Kiedy pan Pan napełniał
nasze manierki,

:57:08
podkradłem się
do jego ciężarówki

:57:10
i ukradłem pestki słonecznika.
:57:13
Tak
:57:15
Tak było.
:57:21
Jaskiniowiec, czy mógłbyś mi przynieść
z biura szkatułkę

:57:25
z lakierem do paznokci?
:57:28
Tak, oczywiście.
:57:36
Te małe opryszki myślą,
że można mnie łatwo oszukać.

:57:40
Ale niewiele mi umyka...
jak pani dobrze wie.

:57:44
Zna pani moją filozofię.
:57:46
Dzięki niej trzymam ich w ryzach.
Kara i nagroda.

:57:50
Kara... nagroda.
:57:54
Ciarki im przechodzą po plecach,
kiedy widzą, że się zbliżam.

:57:58
Namiot "D", podstępna banda.
:58:01
Myślą, że są o krok przede mną,
ale ja ich zawsze odsadzam na milę.

:58:05
Przychodzę w nocy.
Rozglądam się.

:58:08
Widzę to w ich oczach.
Oni wiedzą, że ja wiem.

:58:11
Podejdź tu, synu
:58:13
- Proszę.
- Dziękuję.

:58:16
Widzisz, Jaskiniowiec?
:58:19
To mój specjalny lakier.
:58:23
Sama go robię.
:58:25
Wiesz, jaki jest mój
sekretny składnik?

:58:30
Jad grzechotnika.
:58:34
Bardzo dobrze wpływa na kolor.
:58:38
Jest zupełnie nieszkodliwy.
:58:41
Kiedy wyschnie.
:58:48
Więc uważasz, że on
ukradł twoje pestki?

:58:52
Nie.
:58:54
Myślę, że kryje Rentgena
lub jakiegoś innego.

:58:57
To był duży worek, a on twierdzi,
że zjadł wszystko.


podgląd.
następnego.