:16:00
To nawet nie jest ślub. Raczej impreza.
:16:03
Tak, zostali zaproszeni chyba wszyscy jego słuchacze.
:16:08
Boże, to taki hipokryta.
Nie wierzę w to, że najpierw nam o tym nie powiedział.
:16:13
Nic nie wspomniał jak byłaś z nimi na kolacji ?
Nie.
:16:16
Ona była z wami ?
Nie.
:16:21
OK.
Tak, przyszła pod koniec.
:16:24
Mamo, daj spokój.
Miała w ogóle nie przychodzić.
:16:27
Wiesz, chyba nawet nie pozwolę mu
doprowadzić mnie do ołtarza po tym wszystkim.
:16:31
Przestań się o mnie martwić, czuję się świetnie.
:16:35
To mnie uwolniło, czuję się dziwnie wyzwolona.
:16:39
A on nadal jest twoim ojcem i
jeśli chce robić z siebie kompletnego głupca...
:16:46
próbując w jakiś...
żałosny sposób naprawić swój wizerunek mężczyzny...
:16:52
biorąc ślub z tą zdzirą...
:16:55
Mamo...
Cóż, jeśli tego chce to wspaniale.
:17:00
Zanieście to, proszę.
:17:03
Już !
:17:07
To jest recepcja.
:17:11
I barek...
:17:14
który jest ulokowany zaraz przed salą ślubną.
:17:23
Wyobrażasz siebie na ślubie ?
Chyba w trumnie.
:17:27
Przepraszam, jest trochę stresująca.
:17:30
Nikt tak wcześniej nie mówił.
:17:33
Lewis, powiedz coś.
:17:37
Podoba mi się, jest bardzo czysta.
Czysta ?
:17:41
Tylko taki ma być nasz ślub ?
Czysty ?
:17:45
Nie jest ładna, nie jest intymna, ani romantyczna.
:17:50
Jestem taki szczęśliwy, że za ciebie wyjdę.
:17:53
Przepraszam, nie chcę was poganiać.
Ale za drzwiami czeka następna para.
:17:58
Dajmy im chwilkę.