:25:00
Ten dzieciak juÂż i tak dostaÂł kulkĂŞ.
:25:03
Myœlê, ¿e móg³byœ
zaj¹æ siê nasz¹ panienk¹.
:25:06
-ZnaleŸliœcie coœ?
-Nic, pustka.
:25:18
NiezÂły moment na burzĂŞ.
Mo¿e zmyje œlady jakie zostawiliœmy.
:25:25
Jutro ziemia bĂŞdzie bÂłotnista,
i zostanÂą Ĺ“lady, ktĂłre nie zniknÂą przez kilka dni.
:25:29
Czy ja prosiÂłem ciĂŞ o opiniĂŞ, chÂłopcze?
Nie wydaje mi siĂŞ.
:25:37
Nie widzĂŞ tu Âżadnych chÂłopcĂłw, spekilancie.
:25:40
W twoim przypadku to Âżadna spekulacja.
:25:42
I tak dop niczego byœ mi siê nie przyda³.
Wcale.
:25:47
Jakoœ nie widzê tu ¿adnych sosen,
za którymi móg³byœ siê schowaæ.
:25:51
WcisnĂŞ ci te gaÂły
prosto w twojÂą gÂłowĂŞ.
:25:53
Zamknijcie siĂŞ, obaj.
:26:01
Ciekawe jak tam wÂłazili.
:26:07
Nie ma tu Âżadnej drabiny.
:26:11
Przez to miejsce
zamienam siê w ma³¹ dziewusiê.
:26:15
Có¿, jeœli ktoœ tu by³,
to dawno go juÂż nie ma.
:26:19
ChodŸcie.
:26:34
...PodnoszĂŞ.
:26:36
Dobrze.
:26:38
PrzysiĂŞgam...