:51:00
Mam takie przeczucie.
:51:02
Mój kuzyn jechał...
:51:03
Bum.
:51:04
- Martwy.
- Dzięki, stary.
:51:08
Podejdźcie tu.
Mamy robotę.
:51:12
Mieliśmy szczęście w pierwszej rundzie.
:51:14
Przeszliśmy tych brudnych bydlaków,
:51:16
ale to się już nie powtórzy,
:51:18
więc wyzwólcie swoją siłę
:51:20
i pamiętajcie, o czym mówiłem.
:51:22
Blokować środek, rzucać seriami,
:51:24
celnować nisko i niech ktoś
:51:27
złapie piłkę, do cholery.
:51:29
To jak oglądanie bandy downów,
:51:31
próbujących przelecieć
dziurkę od klucza.
:51:33
Zróbcie to razem!
Grajcie w Dodgeball!
:51:37
Przyłóżcie ręce.
:51:39
Raz, dwa,
trzy. Joe's!
:51:42
- Average Joe's gotowi?
- Tak.
:51:45
Lumberjacks gotowi?
:51:47
Dodgeball!
:51:48
Average Joe's zrealizowali swój
plan o awansie do drugiej rundy,
:51:51
gdzie napotykają Lumberjacks.
:51:54
Ten słabeusz pewnie od
dawna nie powąchał kobiety.
:51:56
Chyba się onanizował
za dużo, Cotton.
:51:58
Trafiony!
Z boiska!
:52:00
Musi być spod panny.
Average Joe's są silni.
:52:02
Tak!
:52:07
Oto pamiątka dla
szczęśliwego kibica.
:52:12
Peter La Fleur
pokazał pazurki.
:52:15
To by było na tyle.
:52:17
Average Joe's wygrywają bez problemów
i przechodzą do ćwierćfinałów.
:52:22
Globo Gym z nadzieją na
łatwe zwycięstwo nad Kamikadze.
:52:25
Nie wiem, jak oni mogą
grać w pieluchach, Cotton.
:52:27
Ja nigdy nie mogłem.
:52:30
Peekaboo!
:52:32
White Goodman zastosował atak w stylu Petera Booma,
:52:35
mówiąc przy okazji Suzukim, Toyotom
i Oshinawom: "To jest moje dojo."
:52:39
To musiało być uczucie,
Cotton. Prosto w nos.
:52:43
Globo Gym atakują z polotem, prowadzeni
przez charyzmatycznego White'a Goodmana.
:52:47
To musi być ta
fryzura, Cotton.
:52:49
Jest piękna.
Pierzasta i zabójcza.
:52:52
Nie widuje się takich w
dzisiejszych czasach.
:52:56
Globo Gym mówią
domo arigato
:52:58
i awansują
do półfinału.