1:25:01
	Wybrał odważne wyjście...
1:25:03
	- Czemu mówisz do mnie
w taki sposób, Mort?
           - Zawsze tak mówię.
1:25:06
	Przerażasz mnie.
1:25:07
	Nieważne.
Nie będziesz już więcej
się bała.
1:25:28
	O Boże, o Boże.
1:26:00
	Pomocy!
1:26:08
	Mam już tego dość z tobą.
1:26:26
	Przykro mi, paniusiu...
1:26:29
	...ale prawo jest prawem, a
sprawiedliwość sprawiedliwością...
1:26:31
	...i coś trzeba z tym zrobić.
1:26:36
	Przy okazji muszę ci powiedzieć,
że to wszystko
nie było moim pomysłem.
1:26:39
	To wszystko pomysły pana Raineya.
1:26:41
	Ale ty jesteś Mort Rainey.
1:26:43
	Mam dla ciebie miejsce.
1:26:45
	Ty jesteś Mort Rainey.
1:26:47
	Mam wszystko przygotowane.
1:26:50
	Ty jesteś Mort Rainey.