:01:03
Sobota
:01:20
Przepraszam, przepraszam.
:01:56
O kurwa!
:01:58
Wiem, powiedziałem że będę do południa, ale...
:02:02
mam remont w mieszkaniu.
Istny koszmar.
:02:07
Musiałem się tym zająć od rana,
ale już jadę...
:02:12
Już jestem za drzwiami.
:02:31
- Bułkę i potrójne espresso.
- Na miejscu?
:02:34
Nie, muszę już jechać.
:02:36
Poproszę jeszcze New York Times
i rogalik ze szpinakiem.