Grand Hotel
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:17:00
Ma prawdziwą aksamitną tapicerkę.
:17:02
Pierwszy gatunek. Znam się na tym,
bo pracuję w branży tekstylnej.

:17:05
Może zechcą państwo
obejrzeć moją łazienkę?

:17:12
Cały dzień jest w niej zimna i gorąca woda.
W nocy też.

:17:17
Mogę się kąpać, kiedy tylko zechcę.
:17:19
- Nie.
- Tak.

:17:21
Stenografka. Proszę.
:17:24
Polecenie szefa.
Do widzenia, panie Kringelein. Dziękuję.

:17:29
Do widzenia, śmieszko.
Nie zapomnij. Jutro o 17:00.

:17:32
- Nie zapomnę. Do widzenia.
- Do widzenia.

:17:48
- O co chodzi, panie Kringelein?
- O Preysinga.

:17:51
- Zna go pan, prawda?
- Czy go znam?

:17:53
Całe lata tyrałem w jego fabryce.
:17:57
Znam go na wylot.
:17:59
- Przykro mi.
- Przepraszam, baronie.

:18:03
Nie wejdzie pan do mnie do pokoju?
:18:05
Zamówiłem szampana.
:18:07
Z przyjemnością.
Zajrzę do pana trochę później.

:18:10
Zna pan pana, którego spotkaliśmy
na dole, z dziwną twarzą?

:18:13
- Ma pan na myśli doktora?
- Tak.

:18:14
- Wesołek z niego, prawda?
- Jest cudowny.

:18:19
Proszę, messíeurs, madame śpi.
:18:23
Do zobaczenia.
:18:25
- Kelner!
- Proszę.

:18:28
Przepraszam.
:18:58
Czy madame dobrze spała?

podgląd.
następnego.