Grand Hotel
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:26:16
- Flaemmchen.
- Witam pana.

1:26:17
Czekałem na ciebie.
1:26:19
Musiałam uporządkować wszystko
przed wyjazdem.

1:26:23
- Jesteś taka słodka.
- Dziękuję.

1:26:28
Nie usiądzie pan?
1:26:35
Jesteś zupełnie inna, niż oczekiwałem.
1:26:39
- Pod jakim względem?
- Nie wiem.

1:26:43
Myślałem, że jesteś większą kokietką
1:26:46
nie taką damą.
1:26:50
A czego się pan spodziewał?
1:26:53
Nie chcesz zwracać się do mnie po imieniu?
1:26:58
Nie zdobyłabym się na to.
1:27:01
- Dlaczego?
- Nie wiem.

1:27:04
Nie da się tak zbliżyć w parę chwil.
1:27:07
Mogę jechać z panem do Anglii, ale...
1:27:11
zawsze powtarzam,
że wszystko ma swoje miejsce.

1:27:14
Imiona także.
1:27:17
Załóżmy, że spotkam pana za rok i powiem:
1:27:19
"Dzień dobry, panie Preysing".
1:27:21
A pan powie: "To ta młoda dama,
która była moją sekretarką w Manchesterze".

1:27:25
To będzie na miejscu.
1:27:28
Ale gdybym zobaczyła pana i zawołała:
1:27:29
"Cześć, kochanie! Pamiętasz Manchester?"
1:27:34
A pan byłby z żoną. Jak by to wyglądało?
1:27:38
Proszę, Flaemmchen,
nie mieszajmy do tego mojej żony.

1:27:41
- Przepraszam.
- Nie to miałem na myśli.

1:27:49
Jesteś bardzo szczupła, prawda?
1:27:53
- Tak pan myśli?
- Będziesz dla mnie miła?

1:27:58
Tak.

podgląd.
następnego.